poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Work, work, work...

Kolejny dzień fundacyjnej pracy. Po weekendowym odpoczynku, trzeba pozbierać myśli i skupić się na działaniu promocyjnym. Na razie raczkujemy, ale już niedługo mamy zamiar biegać. Planowane przez nas pierwsze wydarzenie potrzebuje wsparcia finansowego, w związku z czym skupiamy swe myśli na pozyskaniu sponsorów. I choć ogólnie wiadomą rzeczą jest, iż pieniądze w życiu nie są najważniejsze, to jednak niestety bywają niezbędne. Wszechobecny konsumpcjonizm nie pozostawia w tej kwestii złudzeń.
Szlachetne idee prędzej czy później muszą się zetknąć z rzeczywistością i wtedy okazuje się, że inne popularne hasło sprawdza się w stu procentach, a mianowicie: "jak nie wiadomo o co chodzi, to  chodzi o pieniądze". 

Plany posuwają się do przodu, projekt konkretyzuje, ale jeszcze nie zdradzimy jego szczegółów. Jeszcze potrzymamy Was w niepewności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz